niedziela, 1 marca 2015

Prolog

Może stchórzyłem. Może nie mogłem. Ale na pewno nie chciałem się kłócić. On zawsze mnie krytykował, poniżał, śmiał się ze mnie. A ja nie chcę takiego życia. Nie wytrzymałem po prostu tej presji. Pamiętam tylko zamykanie walizki, krzyki ojca i dźwięk zatrzaskujących się drzwi. Koszmar. I co teraz?
Na szczęście mam przyjaciela, który zawsze przyjmie mnie z otwartymi ramionami. Tak, mówię o Tobie, Phillip. Nie wiem, czy masz dar przekonywania czy po prostu tak miało być, ale posłuchałem Cię. Postanowiłem w to wejść. Poznać Twój świat. Pokonać lęk. Stać się dumą rodziny. Zmienić myślenie. To będzie cholernie trudne.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej! To moje pierwsze opowiadanie. Myślę, że prolog choć trochę Was zainteresował. :) Będę dodawała tutaj rozdziały średnio co tydzień. Pozostawiam do oceny!

3 komentarze:

  1. Witam. ;)
    Ciekawie się zapowiada. Prolog, krótki, ale fajny.
    Nie ma to jak przyjaciel. A taki ojciec to szkoda gadać.
    Będę czekać na 1 rozdział z niecierpliwością.

    Zapraszam także do siebie.

    kasia-krzysiek-i-skoki.blogspot.com
    skok-do-przodu.blogspot.com

    Pozdrawiam. ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Krótko, ale bardzo ciekawie :D czekam na dalszy ciąg! ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny prolog ;)
    Czekam z niecierpliwością na 1 rozdział ;)
    Zapraszam do mnie http://dziekujezakazdachwile.blogspot.com/
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń